Początek wakacji i już piękna słoneczna pogoda.
Każdy radzi sobie z upałami na swoje sposoby. Niektórzy wyjeżdżają nad jezioro, morze, basen, inni zostają w domu i starają się przeczekać najgorętsze chwile, zamykając okna i zakrywając żaluzję, oraz ochładzając się zimnymi prysznicami lub wiatrakami.
W takie dni wiele osób czuje się osłabionych. Jednakże mało kto myśli w takich chwilach o lasach, które są narażone na pożary. Wystarczy mała szklana butelka i w przesuszonym lesie wychucha ogromny pożar, trawiąc wszystko co stanie mu na drodze. Jeże, lisy, sarny, które nie zdążą uciec zostaną spalone. A co z domami w pobliżu.
Na pewno pamiętacie pożary w Grecji z 2018 roku? Ludzie bez nadziei czekami, aż ogień strawi ich ciała, niekiedy nagrywali wszystko do samej śmierci.
Ktoś powie: Ale co ja mogę zrobić? Nie mam wpływu na pogodę…
Tak. To prawda pogody nie zmienimy, ale możemy wpłynąć na to co znajduje się w lasach i polach.
Od dziecka musimy wpajać swoim pociechom, że nie wolno śmiecić!
Wiele razu widziałam, jak dziecko nie wiedziało co zrobić z papierkiem, a matka brała je od niego i wyrzucałam pod siebie! Kosz był kawałek dalej.
Jeszcze raz powtórzę: Nie wyrzucajcie śmieci!
Najgorsze są nielegalne wysypiska. W takich miejscach znajduje się wiele niebezpiecznych substancji, które doprowadzają do skażenia gleby, wody, a także powstania niebezpiecznych wirusów.
Jeżeli idziecie do lasu na spacer, zabierzcie ze sobą worek na swoje śmieci, jeżeli zobaczycie jakiś papierek możecie go zabrać ze sobą. Bądźmy wszyscy świadomi swoich czynów i konsekwencji, jakie wywołują.
Czynasze krajobrazy nie są tego warte?
